Zdjęcia które leżą w szufladzie, które układam w albumie to martwe zdjęcia. Migawki aparatów nieustannie piszą historię. Historię podróży i zmian jakie zachodzą. Dziś wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj jest tam ktoś inny, lecz znajome widoki serce radują, a historie pisane obiektywem ciągle trwają.......